niedziela, 22 marca 2015

strach

Od mojego ostatniego wpisu mija tydzień, chciałabym mieć dla Was dobre wiadomości, ale niestety nie jest dobrze. Po sobotniej operacji pojawiły się komplikacje dlatego w środę wieczorem Gabryś został poddany kolejnej operacji. Kolejna narkoza, kolejna intubacja i rekonwalescencja, która w przypadku Gabrysia przebiega zdecydowanie dłużej. I mamy zapalenie płuc... 
Stan Gabrysia jest bardzo poważny, my z coraz większym strachem i przerażeniem patrzymy na coraz bardziej słabnące nasze dziecko, walczymy z czasem, brakiem sił i ogromnym przerażeniem... 
Nie wiemy co będzie dalej, prosimy Boga o zdrowie dla naszego synka... prosimy również Was o wsparcie w naszych modlitwach.

sobota, 14 marca 2015

by zdążyć na czas...

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem napisania kilku słów o tym co u nas. Chciałam Wam opowiedzieć o zeszłym roku, o tym co się wydarzyło, tym dobrym i tym złym, bo bywało naprawdę różnie... o ćwiczeniach, o ich efektach i o spełnionych marzeniach. 
Miał być list mój do Gabrysia z okazji jego dziesiątych urodzin ale niestety będzie krótko i na smutno...
Jesteśmy w szpitalu, Gabryś przeszedł dziś bardzo poważną operację i dzielnie walczy... my próbujemy naszemu Dzielniakowi dorównać, ale to bardzo trudne...
Chciałam Was prosić o modlitwę, przed nami bardzo ciężki czas i bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia.