W połowie maja minął dokładnie rok od ostatniej brzuszkowej operacji Gabrysia i w związku z tym wydarzeniem znów odwiedziliśmy CZD.
5 godzin w kolejce 15 minut w gabinecie lekarskim i na pół roku mamy z głowy ten zdrowotny przybytek.
Zespolenie ma się świetnie :) podobno nawet minimalnie poszerzyło się :) dla nas najważniejsze, że działa <3 od grudnia zeszłego roku funkcjonujemy bez żadnego wspomagania farmakologicznego < jedynie zdrowa dieta w tym dużo lodów🍦🍦a czasami nawet jakiś maleńki fastfoodzik 🍔. Pani doktor pogratulowała nam tak znakomitego ogarnięcia tematu, uświadamiając, że jesteśmy w niewielkiej grupie pacjentów z MPD, którzy po tak poważnej operacji nie wrócili do CZD na poprawkę z powodu zastoju - znaczna część pacjentów z MPD po takiej operacji w ciągu pierwszego roku wraca na ponowne wyłonienie stomii z powodu problemów z drożnością jelita .
Nieskromnie dodam brawo my 👏👏 bo uwierzcie nie jest łatwo, dietetykiem to raczej żadne z nas starych nie będzie .
Jeśli mielibyśmy jakieś życzenia aktualnie to tylko by Gabs troszkę urósł na boki, bo póki co to tylko do góry mu wychodzi.
Nieskromnie dodam brawo my 👏👏 bo uwierzcie nie jest łatwo, dietetykiem to raczej żadne z nas starych nie będzie .
Jeśli mielibyśmy jakieś życzenia aktualnie to tylko by Gabs troszkę urósł na boki, bo póki co to tylko do góry mu wychodzi.
Kolejna wizyta kontrolna w listopadzie, ale ta nie będzie już tak stresująca, będziemy z doktorami ustalać plan działania na czas grudniowej operacji kręgosłupa, by jelita w jak najlepszej formie przetrwały ten operacyjny czas.
͍͍͍͍͍͍