sobota, 30 marca 2013

pisankowy malarz :)



W czasie naszej ostatniej wizyty w szkole Gabrysia miałam okazję podziwiać prace plastyczne dzieciaków z jego klasy. Na parapecie w ogromnym słoju stały palmy, swoimi barwami przyciągały wzrok jeszcze kiedy byliśmy na zewnątrz. Wykonane z kolorowej bibuły, były naprawdę śliczne. W klasie unosił się zapach rzeżuchy - w tygodniu dzieciaki sadziły ją w skorupkach od jajek, wyglądało to bardzo fajnie. Tego dnia wszyscy w klasie przygotowywali się do przyjścia wiosny i wizyty Gabrysia, oczywiście. Chodziłam i podziwiałam prace dzieci, myśląc o tym, że Gabryś też robił by takie...
Pani Ania powiedziała mi, że w kolejnym tygodniu dzieci będą robiły pisanki - widząc moją minę dołożyła: "Gabryś też". "Super", pomyślałam, od razu umówiłyśmy się na konkretny dzień, miałam przygotować farby i jajka. Miałam plan, żeby w środę rozpocząć maraton urzędowy, ale postanowiłam go zmienić i dzień spędzić zdecydowanie przyjemniej. Patrząc na naszego małego malarza i podziwiając jego prace.
Oczywiście z sześciu ugotowanych jajek tylko dwa nadawały się do pomalowania, ale pani Ania postanowiła wykorzystać też te popękane. Najpierw bawili się razem z Gabrysiem jajkami, turlali je, stukali nimi o siebie, potem obierali, a na koniec mój synek zjadł prawie jedno całe jajo, które sam nosił do buzi.
A samo malowanie to był absolutny misz-masz. Gabryś i pani Ania wykorzystali wszystkie dostępne farby. Na początek poszły te do malowania palcami, różnokolorowe i o różnych konsystencjach, a pomalowane zostały nie tylko jajka...
Kiedy już dwa jajka zostały pomalowane, pozostało zrobić wzorki - tym razem pędzelkiem i farbkami plakatowymi. Gabrysiowi było trudno utrzymać w ręce cienki pędzelek, ale z pomocą pani Ani dał radę.




Sytuacja lekko wymknęła się spod kontroli i okazało się, że z dwóch jajek mamy trzy pisanki. 


Przedstawiam efekt bardzo twórczej pracy - nasze najpiękniejsze pisanki wielkanocne, w tym jedna ukochana.

6 komentarzy:

  1. Farby smakowały? :-D
    Fajna ta ukochana pisanka.\

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewa raczej smakowały :)))) niestrawności nie było :P
    uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie ta pisanka w środku najpiękniejsza:)))))gratuluję Gabrysiowi tych pięknych prac świątecznych:)))Pozdrawiam serdecznie i miłego świętowania życzę:))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Reniu i bardzo serdecznie ściskamy :)))) wzajemnie radosnych świat życzymy

      Usuń
  4. Jak milo spotkac kogos z tego samego miasta :) a w jakich latach uczylas sie w Liceum? moze sie znamy w realu. jakis czas podgladam twego bloga, bardzo cieply, a twoj synek jest uroczym dzieckiem. A

    OdpowiedzUsuń