czwartek, 4 stycznia 2018

😊 koniec roku

Ostatni tydzień przedświąteczny był dla nas dość intensywny. 
Grudzień to u nas czas wszelkich formalności, wszystkie umowy, opłaty dokumenty i wiele innych dla nas zaczyna się, czy jak kto woli, kończy się w grudniu, więc załatwiania jest co nie miara... Dodatkowo Gabryś dostał dofinansowanie, o które walczyliśmy od sierpnia (ale o tym innym razem), więc spadł na nas dodatkowy stos papierologii i latania z miejsca na miejsce - podołaliśmy. A, że na koniec roku króluje sezon gilowy, znalazło się miejsce w Dzielnym Misiu i wróciliśmy na rehabilitację, a nawet zaliczyliśmy tygodniowy turnus. Było ciężko bo przez izolację przedoperacyjną Gabryś totalnie wypadł z rytmu, o wstawaniu nawet nie mówię, ale dał radę nasz dzielniak, jak zawsze!





To już naprawdę był ostatni turnus w tym roku i ostatni turnus przed operacją.
Jeszcze przed świętami zadzwonił doktor z wiadomością o nowym terminie. Wielką radość sprawił nam tą informacją i nie mały ból czterech liter- bardzo czekamy na tą operację!  a boimy się jeszcze bardziej niż się cieszymy. Podsumowując, w styczniu ruszamy do Olsztyna...
Znów musieliśmy zreorganizować plany na najbliższy czas, szczególnie ten świąteczny... nie przygotowaliśmy nic na święta w końcu miały być podlaskie.
Choinkę wyczarował Gabryś, własnoręcznie pomalował a nawet w każdym detalu ozdobił, tak bardzo wczuł się w rolę, że gdy pani Ania zabrała mu pędzelek to malował paluchami. Jednogłośnie z tatą stwierdziliśmy, że taka piękna, że to właśnie ona ozdobi nasz dom w tegoroczne święta, fakt być może nie sięgnęła sufitu ale za to jakie arcydzieło .
Generalnych porządków też nie było, trzepanie dywanów, mycie okien przeszły nam koło nosa - takie zadania ekstra wykonujemy gdy mamy na to czas, i tak musieliśmy zadowolić standardowym jeżdżeniem na szmacie. Uwierzcie by celebrować świąteczny czas nie trzeba zdawać testu białej rękawiczki, lodówka nie musi pękać w szwach, a my z językiem na brodzie nie musimy oblecieć wszystkich sklepów, bo święta się odbędą bez względu na to czy odhaczymy te wszystkie zadania czy też nie.  
Misja izolacja powróciła... święta w domu 😱😱, żadnych szalonych przygotowań, pościel w pierniki, skarpety w reniferki, beza w lodówce, coś na obiad na te dwa dni i mega tęsknota, no bo jak to tak Boże Narodzenie bez najbliższych... 
Nie wytrzymaliśmy, zebraliśmy parę pilnie potrzebnych Gabrysiowi rzeczy i ruszyliśmy na Podlasie, wigilia z najbliższymi to najważniejsza rzecz ever,  poza tym same pyszności tylko w rodzinnym domu i nikt nie przygotuje maku na milion sposobów jak moja mamusia - mak to u nas hit wigilijny, ostro ściemniamy przy początkowych potrawach by na mak zachować jak najwięcej miejsca 😀. 
otwieranie prezentów po Gabrysiowemu :) 
Na deser wspólne kolędowanie aż do samej Pasterki - zapłakałabym się w domu bez tego wszystkiego i bez nich wszystkich. Trochę po północy byliśmy wróciliśmy do domu, od tamtej pory odsypiamy, odpoczywamy i lenimy się totalnie... no i załatwiamy ostatnie formalności, w końcu w przyszłym tygodniu ruszamy w trasę... Zupełnie nie wiem jak to się dzieje ale mi nadal brakuje czasu na wszystko...

Kochani na ten Nowy Rok życzymy Wam zdrówka bo ono zawsze potrzebne, oby było w nadmiarze, marzeń, o które warto walczyć, radości, którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być, nadziei bez której nie da się żyć i szczęścia w każdej ilości niech ten Nowy Rok przyniesie samo dobro🍾🎇🎉🎊🎆🎈

13 komentarzy:

  1. Jesteście wspaniali!!!!choinka cudowna i masz rację święta obejdą się bez szaleństwa:))dobrze że przynajmniej wigilia w rodzinnym gronie:)))Dla Was moi kochani również najpiękniejszego roku życzę:)))aby Wasze plany i marzenia się spełniły:))no i przede wszystkim zdrowia i siły:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu jesteśmy zwyczajni staramy się po prostu żyć, w końcu nikt z nas nie wie co przyniesie jutro, więc warto cieszyc się chwilą :) choć szczerze kiedyś funkcjonowałam jak standarcik...
      dziękujemy za piękne życzenia, ściskamy mocno

      Usuń
  2. Choinka jest wspaniała. Jedyna i niepowtarzalna! Trzymam kciuki za udaną operację i gdzieś tam w kąciku proszę Tego na górze, żeby był łaskawy :-) Będzie dobrze :-) Cudowni jesteście! Wszystkiego naj naj w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju dziękujemy <3 żyjemy nadzieją że wszystko będzie dobrze, i tak musi być choc zestrachani jesteśmy totalnie... z każdym dniem jest coraz trudniej, dziękujemy za wsparcie i prosimy o wiecej bo jest nam bardzo potrzebne!
      ściskamy serdecznie

      Usuń
  3. Gratuluję dofinansowania. Wy jesteście cudni. Walczycie z całych sił, nie poddawacie się. Podziwiam całym sercem. Uczycie kochani, u c z y c i e !!! <3

    Gabryś zawsze da radę. Ma w sobie tyle siły, uroku i chęci do życia. Ma przecież tak wspaniałą rodzinę. Piszesz o choince (dobrze ja pamiętam z FB) i się wzruszam. Cenicie wszystko, co posiadacie. Nie jest łatwo, ale wy cenicie całe dobro. Kochana...wzruszacie i dodajecie siły, której często potrzebuję. Cały post mnie porusza. Nie ważne, że dom nie błyszczał, ważne z kim spędzamy ten czas. Cieszę się, że święta się Wam udały, że spędziliście je z bliskimi. Mamę pozdrawiam. hehe :)))

    Dziękuję za życzenia. Jeszcze raz kochani, życzę Wam udanego tego roku. Trzymam kciuki, zawsze będę wspierać i cieszyć się, że mogłam Was poznać, choć w taki sposób. Zdrówka, spełnienia marzeń, radości w sercu. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana w naszym kraju tak już jest albo o coś walczymy, albo nasze dziecko nie ma nic, nie jest łatwo bo naprawdę o wszystko trzeba walczyć, a juz przy tym dofinansowaniu wszystkie siły sprzysięgły się przeciwko nam... i po raz pierwszy to napiszę dzięki życzliwości pań z PCPRU się udało.
      Życie nie raz poprzestawiało po swojemu nasze nastawienie do życia i to jak je postrzegamy, im bardziej było nam źle tym bardziej uczylismy się dostrzegać małe rzeczy, bo małe rzeczy są piękne :)
      My też bardzo cieszymy się że do nas trafiłaś, trzymaj kciuki zaczynaj juz od środy :)
      ściskamy mocno!

      Usuń
  4. Justynko!
    Macie w domu Małego Artystę. Choinka prześliczna. Jestem pełna podziwu dla Gabrysia. Cieszę się razem z Wami, że byliście na Podlasiu, razem z najbliższymi. Kto jak ktot ale Mamcie zawszze potrafią wyczarować przepyszne potrawy. Tych smaków nigdy się nie zapomina.
    Justynko, macie Ukochanego Gabrysia i wszelaki czas jemu przecież poświęcacie i to jest najważniejszy Wasz cel a dom na błysk, pełna lodówka, pędzenie do ostatniej chwili po marketach schodzi na daleki plan.
    Jak wiesz my też nie latamy aż tak bardzo po marketach, zakupy i sprzątanie robimy dużo wcześniej. Jest faktem, że mamy małe odchylenia od normy i te dwa, trzy razy do roku, dosłownie przewracamy dom do góry nogami. Ktoś mi ostatnio napisał komentarz, że powinno się sprzątać na bieżąco. My tak robimy ale trudno myć wszystkie zastawy stołowe, szkła, prać firany, zasłony... co tydzień.

    Justynko!
    Wiem jak bardzo jesteście poddenerwowani operacją. Będzie dobrze. Jesteście w naszych codziennych modlitwach i Ojc iec w Niebiosach c zuwa nad wami.
    Całujemy i pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy Lusiu :) kolekcjonuję wszystkie dzieła Gabrysia <3 uwielbiam wszystko co robią choc wiem że kreski są pani Ani to wszystko malowane palcem Gabrysia ;)
      Nie wyobrażam sobie świąt bez najbliższych, życie nas trochę już przeczołgało i mam świadomość, że jutro kogoś z nas może zabraknąć dlatego warto cieszyć sie że możemy być razem
      Lusiu jestem z tego samego chowu u mnie zawsze przed świetami robiło sie generalne porządki, moja mama nadal to praktykuje - trochę sie na nią złoszczę bo ma już swoje lata i powinna o siebie dbać
      ja sama bardzo długo praktykowałam to co wyniosłam z domu, ale dziś przychodzi takie zmęczenie i brak czasu że porządki robię wtedy kiedy mam czas, zdrowie i forma Gabrysia na to pozwala
      To co tu napisałam tyczyło się przede wszystkim mnie - kiedyś to było dla mnie nie do ogarnięcia... święta i ledwo ogarnięty dom
      aż mi sie nie chce wierzyć że ktoś Ci takie głupoty napisał nawet jeśli to miał być żart, obserwuję Twój blog już tyle lat i dla mnie jesteś mega ułożoną osobą, w sensie może nie pedantką ale wydaje mi się że masz bardzo ulożone życie i wszystko co związane z nim
      Lusiu bardzo dziękujemy, szczególnie w ostatnich dniach stres rośnie do granic możliwości, wszystkiego bardzo potrzebujemy wsparcia, modlitwy, Was - dziękujemy, ściskam mocno

      Usuń
  5. Jejku, Justynko, Gabryś to prawdziwy artysta - śliczna wyszła mu ta choinka! No i macie ozdobę nie do podrobienia! Zgadzam się z Tobą w 100%, że w świętach nie są najważniejsze porządki, czy też pełna lodówka, ale wzajemna miłość i zrozumienie. Ale tego chyba nie brakuje w Waszej rodzinie. Cieszę się, że dostaliście jeszcze dofinansowanie do turnusu, zresztą kto by takiemu słodziakowi jak Gabi go nie przyznał. A i widzę, że Gabryś sam jest zadowolony z turnusu. Justynko, życzę Wam wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku, a przede wszystkim tego, aby zbliżająca się operacja jak najszybciej pozostała tylko mglistym wspomnieniem, chociaż rozumiem, że może to być trudne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) też jesteśmy zachwyceni dziełem Gabrysia :) i ona naprawdę ozdabiała nasz dom w tym roku ;) Dostaliśmy dofinansowanie z aktywnego samorządu do oprogramowania do pracy ze wzrokiem i laptopa, jeszcze masę z tym problemów, ale mam nadzieję że uda nam się to wyprostować przed wyjazdem
      Dziękujemy Ci bardzo, obyśmy przetrwali najbliższe półtora tygodnia potem powinno być tylko lepiej
      ściskam serdecznie! i totalnie zestrachana ;)

      Usuń
  6. Gabrysiowi pięknie wyszła ta choinka. Jest niezwykła i magiczna.
    Życzę Wam zdrówka, Gabrysiowej radości. Aby rehabilitacje pomagały. By zawsze znalazły się osoby chętne pomocy.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękujemy 😊 serdeczności dla Was zonkisie ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Sprawdźcie koniecznie
    sklep internetowy z artykułami rehabilitacyjnymi, można znaleźć wiele akcesoriów do domu, które Wam pomogą. Ceny są bardzo przystępne, a gadżety ułatwiają życie, więc warto zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń