"Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem,
ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem."
Gabriel García Márquez
10-07-2005 rok |
Za nami bardzo ważne święto
- nasz mały synek skończył osiem lat. Był tort, świeczki i mnóstwo życzeń i
buziaków.
Urodzinowe ciacho od Gabrysia - wirtualne ciacho :) |
Kochani, w imieniu naszym i Gabrysia chcielibyśmy podziękować wszystkim za życzenia urodzinowe dla naszego ośmiolatka, za wszystkie życzenia złożone przez telefon, które wywoływały u niego ogromny uśmiech na twarzy. Wszystkie wiadomości z facebooka oraz smsy odczytaliśmy mu zaraz po zdmuchnięciu świeczek na torcie, jednak największy uśmiech Binia wywołali ciocie, wujkowie i cioteczne rodzeństwo, którzy odważyli się odśpiewać mu "Sto lat" przez telefon - mam nadzieję, że po tylu wspaniałych życzeniach Biniowe życie będzie jeszcze bardziej kolorowe :))))
Dziękujemy, że pamiętacie o naszym małym skarbie.
Nasze wspomnienia z Gabrysiem w obiektywie.
Urodził się 4 marca 2005 roku o godzinie 17.52, był taki maleńki i bezbronny. Dla mnie najpiękniejszy na świecie.
To był najtrudniejszy rok, nowe diagnozy o stanie zdrowia Gabrysia wyrastały jak grzyby po deszczu, jednak nie poddawaliśmy się. Na samym początku postanowiliśmy, że będziemy walczyć i tak jest do dziś.
Na starcie wiedzieliśmy, że gdzieś po drodze, czyli w trakcie mojej ciąży (pewnie matka za szybko biegała do pracy) „uciekło nam” ciało modzelowate, a to bardzo ważna część ludzkiego mózgu, ponieważ odpowiada za przekazywanie bodźców z lewej półkuli do prawej i na odwrót.
Po kilku miesiącach dowiedzieliśmy, że oczka Gabrysia bardzo słabo widzą. Niektórzy lekarze sugerowali nawet, że wcale nie widzą, bądź w przyszłości nie będą widzieć. Biegaliśmy od okulisty do okulisty - diagnozy łamały serce... W końcu trafiliśmy do wspaniałej pani doktor. To ona skierowała nas na terapię widzenia i wytłumaczyła, że dopóki nerw wzrokowy nie jest przerwany, zawsze jest szansa na poprawę widzenia.
Pod koniec pierwszego roku życia Gabrysia po jednym ze szczepień przypałętała się padaczka. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, co to za gadzina - dziś przerasta nas i nasze siły.
mam już roczek |
mam dwa latka |
Te zdjęcia powyżej zostały wykonane na ostatnich zajęciach rehabilitacyjnych z naszą ukochaną rehabilitantką - ciocią Anią Matysiak. Pani Ania była pierwszą rehabilitantką Gabrysia, którą nasz synek od początku uwielbia (co widać na zdjęciach). Ania jest cudowną osobą, to ona przeprowadziła nas, a szczególnie mnie, przez ten najtrudniejszy okres.
trzylatek |
Cały czas bardzo intensywnie ćwiczyliśmy, 4 turnusy wyjazdowe w roku, do tego rozpoczęliśmy regularną terapię w kombinezonach. Jednak największe zmiany były przed nami...
mam 4 lata |
Przełomowym okazał się rok 2009. Dla Gabrysia był bardzo pracowity, ale efekty były niesamowite... Cel był na wyciągnięcie ręki, Gabryś najpierw usiadł, potem zaczął stawać na nogach i robił pierwsze kroki... To wszystko wydarzyło się na jednym turnusie w Euromedzie. Potem już tylko walczyliśmy o utrzymanie i doskonalenie nowych umiejętności. Niestety pod koniec roku, po zmianie leków padaczkowych i po jednej nietrafionej terapii, przyszedł regres. Gabryś w ciągu miesiąca stracił 75% tego, na co pracowaliśmy przez te 4 lata... Wszyscy to strasznie przeżyliśmy - przyszedł czas, żeby zastanowić się co dalej.
mam 5 lat |
mam 6 lat |
Gabryś już wcześniej miał regresy w rozwoju, ale żaden nie był tak drastyczny. Postanowiliśmy więc zwolnić. Zapewnić Gabrysiowi systematyczną rehabilitację na miejscu i jeden lub dwa turnusy wyjazdowe w roku. Oczywiście, że nadal walczymy, by jego wcześniejsze osiągnięcia wróciły i wierzymy, że to wszystko wróci, ale nie za każdą cenę - dla nas najważniejsze jest to, żeby Gabryś był szczęśliwy.
siedmiolatek ;) |
Gabrysiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrówka, uśmiechu i miłości.
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale bardzo szczere życzenia.
Karolina z Kubusiem ;)
Dziękujemy :)
UsuńFarciarzu pływałeś z delfinami?? Teraz naprawdę Ci zazdroszczę. Uściski chłopie :*
OdpowiedzUsuńEwa jak się ma matkę z przerośniętymi ambicjami...
UsuńI wierzę, że jeszcze się uda - bo to najwspanialsza terapia w jakiej Binio brał udział, po żadnej terapii Gabryś nie ruszył tak wzrokowo :)
uściski Ewcia i pamiętaj zawsze trzeba walczyć o marzenia :D
Za to trzymam mocno kciuki :* Można liczyć na jakąś relacje ze spotkania Biśka z delfinami?
Usuńprzymierzam się do tego :))) będzie z filmikami :)
UsuńTrzymam za słowo.
UsuńPiękne wspomnieniowe zdjęcia i ogromnie trudna historia małego-wielkiego człowieka i ogromnej miłości..
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka i samych szczęśliwych dni w życiu, Gabrysiu:)
Ściskam Was mocno, kochani:*
Aga często historie naszych dzieci są trudne... jak całe ich życie bardzo odbiegające od tego standardowego ;)
UsuńDzięki kochana - uściski
Gabryś to śliczny i wyjątkowy chłopiec:))z całego serca życzę Mu wszystkiego co najlepsze aby ten śliczny uśmiech gościł jak najczęściej na jego buzi:)))))śliczne zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu dziękujemy! Zdjęcia to moja pasja dlatego nie łatwo było wybrać z tysięcy które posiada Gabryś, ale też lubię je przeglądać
Usuńpozdrawiam serdecznie
Gabrysiu spóźnione, ale bardzo szczere życzenia urodzinowe od nas. Dużo zdrówka Ci życzymy, uśmiechu i dużo miłości oraz mnóstwo przyjaciół obok siebie. Całusy :* i oczywiście Maja czuwa nad Tobą :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy Kasiu, wierzę w opiekę małych Aniołków nad naszymi dziećmi ale też nad nami ich rodzicami - ściskam Was serdecznie
UsuńPiękne i słodkie dziecko kochane nade wszystko.!00 lat i dużo zdrowia życzę i szczęścia.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Agatko, ściskamy serdecznie
UsuńJustynko, przekaż życzenia wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mężczyzn Robertowi i Gabrysiowi.
OdpowiedzUsuńWpadnę dzisiaj z wizytą.
Pozdrawiam Lusia
Lusia moi mężczyźni wyściskani - szczególnie juniorek,
UsuńJustyna
Justynko, wiele razy odwiedzam ten post. Śledzę a właściwie to znam na pamięć każde zdjęcie Gabrysia. Jego rozwój na przestrzeni tych lat. Mam wiele ukochanych zdjęć. Cały monitor jest prawie wymazany moimi palcami.
OdpowiedzUsuńGłaszczę Go bardzo delikatnie po buzi. Cudne jest zdjęcie kiedy Gabryś ma roczek, a to środkowe z delfinami a ostanie...
Wiem, jak walczycie o Niego ale najważniejsze jak bardzo Go kochacie.
Patrzę w Jego oczy. One zawsze są radosne, szczęśliwe, przepełnione miłością...
Ślę Wam dużo uścisków i buziaków.
Pozdrawiam:)
Lusia
Lusia bardzo, bardzo dziękujemy.
Usuńtych zdjęć jest dużo, dużo więcej, wybrać je do tego posta to był ogromny problem :) ale też ogromna radość siąść i spędzić czas na przeglądaniu Biniowych zdjęć.
to zdjęcie zamieszczone pomiędzy zdjęciami z delfinami było zrobione 2 miesiące po delfinoterapii Bisiowe oczy pracowały wtedy zaskakująco - co widać :)
Lusia jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję i ściskam serdecznie :)
Piękne i słodkie dziecko przytulać tylko.
OdpowiedzUsuńAgatko Gabryś uwielbia przytulanie ;)
Usuńojej, a ja przegapiłam i spóźniłam się o 10 dni..
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że Gabryś wybaczy:)
Gabrysiu z okazji urodzin życzymy, aby każdy dzień przynosił Ci tysiące powodów do uśmiechu !! niech Twoje serce bedzie pełne radości, a Ty zarażaj nią swoich najbliższych :)
jesteś super dzielnym Chłopakiem,
basia i maciek :)
Gabryś cały czas świętuje, od 4 odwiedzają go ciocie i wujkowie z uściskami urodzinowymi, a przyjęcie urodzinowe planowane jest na Wielkanoc, więc nie ma żadnego spóźnienia, a poza tym w przyszły poniedziałek prawdopodobnie będziemy z tortem w szkole, mam nadzieję że Maciek będzie :)
UsuńBardzo dziękujemy za życzenia, my Maciusiowi życzymy dużo zdrówka
ściskamy serdecznie
Justyna
Justynko, gorąco proszę przyjmij ode mnie wyróżnienie: Lubię Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńBędę bardzo zadowolona jeżeli to uczynisz.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusia, jeszcze raz bardzo bardzo dziękuje
Usuńślemy całusy i uściski
Justyna z chłopakami