Pozdrawiam serdecznie.Niech słonko rozgrzewa wasze serca,nadzieja nigdy nie gaśnie,miłość i dobroć zewsząd niech przybywa,a dobry Anioł czuwa nad Wami.
moje chłopaki wybierają się na koncert :)) informację widzieliśmy dzis w szatni. trzymam kciuki, żeby wszystko sie udało, i pozdrawiam serdecznie, basia mama maćka
Pani Justyno, niestety nie uda się chłopakom dziś dotrzeć na koncert. Bardzo bardzo żałujemy - zwłaszcza mój mąż, który jest wielbicielem Dżemu. Trzymamy więc kciuki zdalnie i pozdrawiamy, b.
oj trzymam kciuki, żeby to granie dało wymierne efekty, bo te niewymierne już są - WIELKIE SERCA muzyków napełniają nas nadzieją, że świat jest coraz piękniejszy bo coraz więcej dobrych ludzi ... Justynko każdy żyje w jakimś swoim innym wymiarze, jeżeli potrafi wyjść do innych wyciągnąć albo podać rękę to jego zwycięstwo Wpuszczasz nas do swojego świata ... zajrzałam - uśmiechnęłam się do Ciebie i Twojego Maluszka ... on ma od Was to co największego mieć może - miłość, ilu zdrowym dzieciom tego daru brakuje i rosną przez to okaleczałe, czasem tak bardzo że same później nie potrafią żyć ani sensu życuia zmienić. PIĘKNY BLOG
Justynko, 10 minut temu wróciłam z Krakowa. Od razu wpadam do Ciebie. Wyobrażam sobie jak jesteś zmęczona, zestresowana po całym dniu. Jutro, kolejny dzień. Wiem, że mimo zmęczenia jesteś bardzo szczęśliwa. Wierzę i wiem, że ludzkie serca są otwarte na pomoc dla osób potrzebujących a dla dzieci jeszcze bardziej. Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno. Przesyłam buziaki dla Gabrysia, Ciebie i Roberta. Pa Lusia
Brawo Justyna, Brawo Gabryś !!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem, i mocno wierzę, że wszystko uda sie na medal, co ja mówię na dwa, na sto medali !!
pozdrawiam gorąco,
marta mama Hani
Pozdrawiam serdecznie.Niech słonko rozgrzewa wasze serca,nadzieja nigdy nie gaśnie,miłość i dobroć zewsząd niech przybywa,a dobry Anioł czuwa nad Wami.
OdpowiedzUsuńmoje chłopaki wybierają się na koncert :))
OdpowiedzUsuńinformację widzieliśmy dzis w szatni.
trzymam kciuki, żeby wszystko sie udało,
i pozdrawiam serdecznie,
basia mama maćka
Pani Basiu czekam na info czy wrócą zadowoleni z koncertu - biorąc pod uwagę muzykę nie może być inaczej :)
UsuńPani Justyno,
Usuńniestety nie uda się chłopakom dziś dotrzeć na koncert.
Bardzo bardzo żałujemy - zwłaszcza mój mąż, który jest wielbicielem Dżemu.
Trzymamy więc kciuki zdalnie i pozdrawiamy,
b.
oj trzymam kciuki, żeby to granie dało wymierne efekty, bo te niewymierne już są - WIELKIE SERCA muzyków napełniają nas nadzieją, że świat jest coraz piękniejszy bo coraz więcej dobrych ludzi ...
OdpowiedzUsuńJustynko każdy żyje w jakimś swoim innym wymiarze, jeżeli potrafi wyjść do innych wyciągnąć albo podać rękę to jego zwycięstwo
Wpuszczasz nas do swojego świata ... zajrzałam - uśmiechnęłam się do Ciebie i Twojego Maluszka ... on ma od Was to co największego mieć może - miłość, ilu zdrowym dzieciom tego daru brakuje i rosną przez to okaleczałe, czasem tak bardzo że same później nie potrafią żyć ani sensu życuia zmienić.
PIĘKNY BLOG
Justynko, 10 minut temu wróciłam z Krakowa. Od razu wpadam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jak jesteś zmęczona, zestresowana po całym dniu.
Jutro, kolejny dzień. Wiem, że mimo zmęczenia jesteś bardzo szczęśliwa.
Wierzę i wiem, że ludzkie serca są otwarte na pomoc dla osób potrzebujących a dla dzieci jeszcze bardziej.
Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
Przesyłam buziaki dla Gabrysia, Ciebie i Roberta.
Pa Lusia
Trzymam kciuki i życzę aby wszystko się udało:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń